O dobrym stanie
Świat składa się z ogromu obiektów zarówno fizycznych, jak i abstrakcyjnych. Wirują wokół nas: materie, idee, cząsteczki, koncepcje. Doświadczamy stanów skupienia, zróżnicowanych temperatur, oddechu, wibracji, fal. Wpływają na nas geny i memy. Otaczają nas możliwości i zaprzepaszczone szanse. Różnorodne uczucia. Różnorodni ludzie. Różnorodne procesy.
A my? Jakie przyjmujemy postawy?
Jeśli jesteśmy analitykami, to… analizujemy. Jeśli interesują nas ogólne tendencje – syntezujemy. Bywamy ogólni lub szczegółowi. Teoretyczni lub doświadczający. Szybcy lub powolni. Niezależnie jednak od obranej strategii na życie i sposobu na odnajdowanie się we wszechświecie, bywamy szczęśliwi lub nie.
Kto lub co o tym decyduje?
Jakkolwiek banalnie to zabrzmi (i być może zbyt prosto) – decydujesz Ty.
W byciu szczęśliwym liczysz się TY i Twoja DECYZJA.
Bo szczęście to akt woli. To podjęcie decyzji o byciu szczęśliwym i odnawianie jej każdego dnia. To Ty decydujesz, po co wyciągasz rękę, z jakich składników komponujesz swoje życie, wreszcie – CO DOSTRZEGASZ.
Twoja decyzja to Twoja PERSPEKTYWA.
Od tej chwili wszystko, co będziesz dostrzegał, może Ci służyć, jeżeli zdecydujesz się na świadome wybieranie ze świata myśli, postaw i zachowań, tych, które będą dla Ciebie dobre, albo którym nadasz takie znaczenie.
Nie zawsze możesz zmienić sytuację, w jakiej się znalazłeś, ale zawsze możesz zmienić swoją postawę wobec zdarzeń, które mają miejsce, nadając im pożądane przez Ciebie znaczenie. To bardzo uwalniająca perspektywa. Kończy się dla Ciebie coś atrakcyjnego – praca, związek, młodość? Masz wybór: cierpieć lub nie. Odczuwać wdzięczność, że stare odchodzi, robiąc miejsce nowemu lub żałować tego, co było.
Ból jest faktem. Cierpienie – opcją.
Takie słowa usłyszałam razu pewnego podczas zajęć z jogi. Męczyłam się okrutnie. Dotykałam DOSŁOWNIE boleśnie swoich granic fizycznych i psychicznych. Miałam ochotę płakać z bólu. Mówiłam do siebie, że nie wytrzymam, że zwariuję… I wtedy usłyszałam słowa nauczyciela: „Ból jest faktem, ale cierpienie – opcją”. To mnie zatrzymało w kaskadzie nieszczęścia i paniki. Ocuciło. Przywróciło życiu. Nadal bolało, ale zniknęła gdzieś histeria nieszczęścia – Wielka Bieda. Zaczęłam obserwować swój ból, nawet płacząc, ale spokojnie. Już nie czułam się Kupką Nieszczęścia. I stał się cud – przestałam tak cierpieć…
Jeśli ból potraktujesz jako informację, a cierpienie jako wybór – jakie możliwości otwiera przed Tobą taka perspektywa?
Wdzięczność – potężne narzędzie. Dostrzeganie – ważna umiejętność.
DOSTRZEGANIE to aktywny proces poszukiwania możliwości i dobrych znaczeń w życiu. To podejmowanie decyzji o tym, co ma dla nas wartość. To branie odpowiedzialności za to, na czym się skupiam i czemu poświęcam energię. To ostatecznie rozwijanie świadomości. To także wybór.
WDZIECZNOŚĆ również jest sposobem pogłębiania samoświadomości; szansą na dostrzeżenie wartości w swoim życiu i doświadczenie bycia obdarowanym; to narzędzie do kreowania stanu szczęścia. Jestem wdzięczny za coś, zatem mam to „coś”, czyli doświadczam obfitości i dobrostanu.
Poniżej kilka pytań, które pomagają w eksplorowaniu temat wdzięczności:
Czy masz łatwy dostęp do wdzięczności, czy może uważasz, że nie masz za co być wdzięczny?
Jakie uczucia pojawiają się, kiedy przywołujesz uczucie wdzięczności? Radość, wzruszenie czy raczej opór, złość?
Kiedy ostatni raz czułeś wdzięczność? Taką, że aż chciałeś się pochylić w pokłonie?
Jeśli pojawia się w Tobie opór na samą myśl, że mógłbyś szczerze za coś dziękować i odczuwać wdzięczność lub uważasz, że nie masz za co być wdzięczny, jest to sygnał ostrzegawczy. Może czas przyjrzeć się temu? Świat poradzi sobie bez Twojego „Dziękuję” i „Jestem wdzięczny”, ale jaki stanie się Twój świat? Jaka będzie JAKOŚĆ Twojego życia bez doświadczania uczucia wdzięczności, które wiąże się ze stanem obfitości?
Chciałabym zachęcić Cię do ćwiczeń, bo – jak wiadomo – trening czyni mistrza również w byciu szczęśliwym.
- Przywołaj dobrą rzecz, która wydarzyła się w Twoim życiu. Poczuj za nią wdzięczność!
- Pomyśl o osobie z Twojego otoczenia, której jesteś za coś wdzięczny i powiedz jej o tym!
- Odbywaj tę praktykę tak często, jak to możliwe! Bądź za nią wdzięczny
- Dziękuj. Tak często, jak możesz. Szukaj ku temu okazji i zdarzeń.
Jakiś czas temu moim udziałem stało się dość powszechne doświadczenie, uznawane za nieprzyjemne, trudne, czasami dramatyczne, a w skrajnych wypadkach przeżywane jako koniec świata. Oczywiście poczułam potencjał zdarzenia do uczynienia mnie nieszczęśliwą, jednak tak bardzo nie miałam na to ochoty, że rozpaczliwie poszukiwałam innej możliwości, innej siły; wyjścia awaryjnego. Pojawiła się myśl, że nie chcę zamienić się w Kupkę Nieszczęścia i… w pewnym momencie zrozumiałam, że mogę podjąć inną decyzję! Dostrzegłam, że mogę inaczej. Dokładnie pamiętam ten krótki, ale wyraźny moment zatrzymania i decyzji:
Nie zgadzam się na rolę ofiary.
Uff! Jedna decyzja zapadła. Jednak jeśli nie jestem pokrzywdzona, biedna, nieszczęśliwa itd. – to co w zamian? Moje poszukiwania zakończyły się na przekonaniu: JESTEM WOLNA. Mogę zrobić to, na co mam ochotę, co wydaje mi się korzystne w tej sytuacji, wspierające i dobre. Ot, taki banał, który przestaje być banałem, gdy z poziomu wiedzy przesuwasz pojęcie w doświadczenie i odczuwanie; gdy tym właśnie się stajesz. Wyborem. Zmianą. Tym, co poczujesz całym sobą i z czym się zintegrujesz. Ja zmieniłam kontekst zaistniałej sytuacji. Przedefiniowałam ją. Przekształciłam perspektywę patrzenia.
Mam wybór
Moje doświadczenie wyboru sprowadziło się do tego, że to JA nadałam wartość i znaczenie sytuacji, która w powszechnym rozumieniu uznawana jest za złą i czyni poszkodowaną. Kiedy dostrzegłam nowe możliwości, stwarzane przez nową sytuację, poczułam wdzięczność. Ale to JA zdecydowałam i to JA dostrzegłam wybór. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Nawet jeśli wokół znajdują się życzliwi ludzie, poszukujący dla Ciebie rozwiązań – to Ty musisz je poczuć, w przeciwnym razie nie „kupisz” ich i nie staną się częścią Twojego życia. Nie będą dla Ciebie pracować. To zawsze musi być moja i Twoja decyzja. Zawsze.
Poczuj TERAZ wdzięczność.
Jak się z nią czujesz? Co w Tobie zmienia?
… i na co się decydujesz?
Zanim odpowiesz, pamiętaj: rola poszkodowanego/ofiary wiąże się z wieloma profitami – może Cię uwodzić, dowodząc, że Ci się należy… Pytanie, czy tego rodzaju bonusy Cię interesują? Jakie emocje chcesz wzbudzać w sobie i innych? Jakie postawy? Wreszcie to Ty wybierasz, KIM chcesz być. Ofiarą?
Zatem na co się decydujesz?